Montaż kuchni na drzewo trwał niespełna 4 godziny. Zaprzyjaźniona ekipa w pierwszej kolejności organoleptycznie sprawdziła ciąg kominowy. Aby to zrobić otworzyliśmy wyczystkę komina i włożyliśmy do otworu rękę. Ciąg był mocno wyczuwalny.
Ekipa przystapiła więc do pracy. W pierwszej kolejności Panowie ustawili kuchnię na swoim miejscu i przymieżyli rury, które odprowadzają spaliny do przewodu kominowego. Rozpoczęło się kucie i wiercenie.
Komin w tym przypadku jest wymurowany z cegły. Wykonany w tradycyjny sposób, bez wykorzystania gotowych elementów kominowych. Przekrój komina to kwadrat o wymiarach 12 na 12 cm.
Wykucie otworu poszło sprawnie. Panowie nadali mu odpowiedni kształt i skos. Postanowiliśmy wprowadzić rurę do komina w lekkim nachyleniu aby złagodzić osadzanie się sadzy na kolankach oraz żeby nie ograniczać kątami ciągu kominowego (nie chamować ciągu powietrza)
Po wykuciu otworu ponownie przymieżyliśmy kuchnię aby ostatecznie dopasować rury spalinowe o średnicy 120 mm. Średnica wylotu spalin w kuchni ROMANTICA wynosi właśnie120 mm.
Pozostało dopasowanie ostatniego kolanka. Do montażu zastosowaliśmy rury proste (w sumie 1,3 metra długości) oraz dwa kolanka o kącie 45 stopni. W sumie koszt rur odprowadzających spaliny to około 300 zł (nie licząc sylikonu).
Rury i kolanka połączyliśmy ze sobą z pomocą silikonu o wytrzymałości do 1300 stopni Celsiusza. Temperatura spalin drewna jest dużo niższa; takie połączenie jest więc bezpieczne i wystarczające. Rury zostały osadzone z jednej strony na kuchni zaś z drugiej wprowadzone do przewodu kominowego.
Otwór został zamurowany zaprawą szamotową, która stosowana jest do wysokich temperatur. Wszystkie połączenia należy wykonać bardzo dokładnie i ze szczególną starannością aby uniemożliwić wydobywanie się spalin w pomieszczeniu (w tym przypadku w kuchni). W naszym przypadku tuż nad kuchnią z najduje się także kratka wentylacyjna jako dodatkowe zabezpieczenie.
Po około 4 godzinach pracy Panowie uprzątneli miejsce, posprzątali narzędzia i pojechali do domu :) Pozostało poczekać aż zaprawa szamotowa i silikon zaschnie. Następnego dnia dokonaliśmy rozruchu kuchni czyli pierwszego palenia :) Oto efekt!